Wracam do wpisu sprzed dwóch lat o willi pałacowej Carla Lauterbacha. Kiedy ustąpił śnieg, a trawa jeszcze nie zdążyła urosnąć w pogoni za potomkiem w centralnej części parku (na zielonej wyspie) ukazały się kolejne pozostałości po willi (ok, były to już wcześniej, dopiero teraz je dojrzałem).
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza